W akcji gaszenia pożaru brały udział trzy zastępy straży pożarnej - powiedział Głosowi kpt. Rafał Matysik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stargardzie. Nasze działania polegały również na zabezpieczeniu całego terenu oraz umożliwienie działania innym służbom.
Zaniepokojenie pożarem i możliwymi skutkami skażenia terenu zgłaszali do naszej redakcji mieszkańcy Stargardu.
Po pożarze nie widzieliśmy by jakiekolwiek służby przystąpiły do likwidowania jego skutków - powiedział nam w rozmowie telefonicznej mieszkaniec Stargardu. Dzwoniłem do spółki BioStar oraz MPK z interwencją, jednak nie widać aby ktokolwiek zajął się tym problemem.
Zdaniem naszego Czytelnika, cały teren wokoło miejsca gdzie spłonął autobus jest skażony olejem.
Przez dwa dni nasi pracownicy oraz pracownicy spółki BioStar usuwali skutki wczorajszego pożaru - powiedział Głosowi Jan Gumuła, prezes MPK Stargard. Dołożyliśmy wszelkich starań by zrobić jak najszybciej porządek wokoło zatoki, gdzie palił się autobus, łącznie z myciem płytek chodnikowych.
Prezes Gumuła nie potwierdził jednocześnie by teren gdzie był pożar autobusu został skażony.
Usunęliśmy wszystkie elementy autobusu i rozlany olej - dodaje prezes Gumuła. Niestety w wyniku pożaru do atmosfery mogły się przedostać substancje palących sie lementów plastikowych czy gumowych.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?