Show poprowadził jego pomysłodawca, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie, mający naukowy tytuł doktora, Marcin Majewski. Dziś stargardzkiej publiczności dał się poznać jako miłośnik muzyki, czujący się na scenie jak ryba w wodzie. Mimo zachrypniętego gardła, także śpiewał.
Utwory Queen śpiewał też Ryży, nie wypominając wieku, jeden z najstarszych wokalistów w Stargardzie oraz młoda wokalistka, Sylwia Gajewska. Na basie zagrał Soso (ex doWnhiLL), na gitarze Simon, na perkusji Bogdan - obaj z kapeli Bulletproof. Jak zwykle świetnie zaśpiewała Anka Blejder (obecnie wokalistka w zespole Out of Mind i gościnnie w Gladiators) i Iwona Młotkowska (była związana z Out of Mind).
Czadu dały solistki z Cantore Gospel, Dorota Sukniewicz, Ilona Śliwińska, Małgosia Pabisiak i Ewelina Franaszczuk, jak i cały nasz rozbujany chór pod batutą Marii Pyry.
Trzeba jednak przyznać, że prawidziwy ogień na scenie pojawił się wraz z kapelą DICE. Profesjonalnie zagrane kawałki, w hard rockowych aranżach i świetne wokale Łukasza Przybylskiego, który dał radę zmierzyć się nawet z takim szlagierem z repertuaru Queen, jak "Innuendo". Szacunek!
Sala i balkon wypełnione były po brzegi. Zamiast biletów obowiązywały 10 zł cegiełki. Dochód przeznaczony będzie na postawienie pomnika śp. Robertowi Piotrowskiemu, o którego śmierci pisaliśmy:
Niebawem na naszym portalu więcej nagrań i zdjęcia z koncertu!
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?