Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z redakcyjnej poczty. Może na przyjemny spacerek ulicą Szewską, nad Inę...?

Emilia Chanczewska
Emilia Chanczewska
Mieszkanka ulicy Szewskiej w Stargardzie alarmuje, jak bardzo zaniedbana jest ta okolica. Zdominowali ją amatorzy mocnych trunków, którzy zostawiają po sobie butelki, puszki i pełno innych śmieci. Nasza Internautka uwieczniła to na przesłanych zdjęciach. Straż miejska zapowiada kontrolę i przekazanie sprawy do Zarządu Usług Komunalnych w Stargardzie, który odpowiada za czystość tego miejsca.

- Właśnie tak wyglądają ławeczki nad Iną, od strony ulicy Szewskiej! - pokazuje mieszkanka tej ulicy. - Właściwie cały teren tak wygląda, a najgorzej jest nad samą Iną. Tragedia!

Internautka codziennie chodzi tam ze swoimi psami i ten straszny nieporządek bardzo ją razi. Wzięła nawet już sprawy w swoje ręce.
- Do tej pory podczas spaceru zbierałam butelki i puszki, ale już nie nadążam - opowiada. - Cały czas tam śmiecą i nikt tego nie sprząta. Żeby choć raz na jakiś czas jakieś służby to posprzątały, a policja albo straż miejska pogoniła tych, co tam rządzą. Oni sami sobie śmiecą, bo imprezują i łowią tutaj ryby. Pełne butelki i puszki mają siłę przytargać z Żabki, ale puste to już są za ciężkie! Przecież to jest wstyd, śródmieście, starówka, po drugiej stronie pięknie zrobiony park. No i Ina, którą mają pływać kajaki...

Oprócz śmiecenia jest też problem hałasowania.
- Pod oknami drą się po nocach - denerwuje się mieszkanka Szewskiej. - Na naszym podwórku wszystkie ławki polikwidowali żeby nie siedzieli i nie krzyczeli. Ale tak nie może być, że nie ma gdzie usiąść, szczególnie dla starszych osób.

Problemy w tej okolicy potwierdza Stargardzkie Stowarzyszenie Miłośników Sztuk Plastycznych Brama, działające w Bramie Wałowej na końcu ulicy Chrobrego, przy ul. Szewskiej.
- Brak monitoringu! - uważają bramowicze. - Niszczą nam rynny, malują znaki... Patrole policji mają w nosie, straż miejska goni ile może, ale działają do 22, a najgorzej dzieje się później. Monity nie pomagają. Brakuje koszy! My sprzątamy codziennie, a w nocy historia się powtarza.

Zwróciliśmy się też do straży miejskiej z prośbą o informacje i interwencję.
- Prowadzimy systematyczne kontrole od strony parku Jagiellońskiego - zapewnia Joanna Kufel, kierująca referatem prewencji Straży Miejskiej w Stargardzie. - Wystawiamy tam mandaty za zanieczyszczanie i spożywanie alkoholu. To nie jest jednak takie proste zastać kogoś na gorącym uczynku, bo nasze patrole są umundurowane i widoczne z daleka. Na pewno monitoring tej okolicy ułatwiłby sprawę. Przepełnione kosze na śmieci zgłaszamy do ZUK, który za to odpowiada. Dziś wyślemy tam patrol i przekażemy sprawę dalej.

od 7 lat
Wideo

Burze nad całą Polską

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto