Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z redakcyjnej poczty: wędliny sprzedawane na stargardzkim targowisku nie są w ogóle osłonięte

Emilia Chanczewska
Emilia Chanczewska
pixabay.com
Dużą popularnością cieszą się wyroby wędliniarskie i mięsne, które sprzedawane są w soboty na wolno stojącym stoisku na targowisku przy ul. Słowackiego w Stargardzie. Ustawia się do nich kolejka. Mięso leży na stole i nie jest niczym nakryte. Jedna ze stargardzkich Internautek zwraca uwagę, że w czasie epidemii koronawirusa nie powinno tak być, że produkty spożywcze nie są w ogóle zabezpieczone. Ani przed ewentualnym rozpylaniem śliny, ani przed kurzem. Po wczorajszej wizycie na rynku napisała do nas dziś w tej sprawie.

Będąc na rynku widzialam jak pan sprzedający wędliny (poniekąd bardzo smaczne, bo kiedyś nabyłam) ma je rozłożone w skrzyneczkach na stołach, a nad tymi stołami oddychająca kolejka... W sumie nawet w czasach bez epidemii nie powinno to tak wyglądać. Jeśli nie jakieś łatwo demontowalne osłony z pleksy, to chociaż czysta folia na tym rozłożona. Dziwi mnie bezmyślność obu stron - i pana sprzedawcy i kupujacych. Nie chodzi mi o to, by dostał mandat, ale żeby pomyślał i coś zrobił. On chyba tylko w soboty tam sprzedaje. I nie chodzi mi tylko o czas epidemii, ale także na później, na co dzień. Chyba takie rzeczy których się termicznie nie przerabia i nie myje powinny być jakoś ochronione?

Ilona ze Stargardu

Zgadzacie się z panią Iloną? Zapraszamy do dyskusji!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto