Będąc na rynku widzialam jak pan sprzedający wędliny (poniekąd bardzo smaczne, bo kiedyś nabyłam) ma je rozłożone w skrzyneczkach na stołach, a nad tymi stołami oddychająca kolejka... W sumie nawet w czasach bez epidemii nie powinno to tak wyglądać. Jeśli nie jakieś łatwo demontowalne osłony z pleksy, to chociaż czysta folia na tym rozłożona. Dziwi mnie bezmyślność obu stron - i pana sprzedawcy i kupujacych. Nie chodzi mi o to, by dostał mandat, ale żeby pomyślał i coś zrobił. On chyba tylko w soboty tam sprzedaje. I nie chodzi mi tylko o czas epidemii, ale także na później, na co dzień. Chyba takie rzeczy których się termicznie nie przerabia i nie myje powinny być jakoś ochronione?
Ilona ze Stargardu
Zgadzacie się z panią Iloną? Zapraszamy do dyskusji!
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?