Dzisiaj w godzinach porannych dyżurny stargardzkiej Policji został powiadomiony o zaginięciu mężczyzny, który jak wynikało z relacji rodziny w dniu wczorajszym rowerem udał się na działkę, lecz z niej nie wrócił. W trakcie rozpytania najbliższych ustalono, że mężczyzna ma przy sobie telefon, jednak odbierając go mówi niewyraźnie i nie potrafi przekazać informacji, w którym miejscu może się znajdować.
Do intensywnych poszukiwań natychmiast przystąpili stargardzcy policjanci, którzy tuż po godzinie 15 odnaleźli leżącego w zaroślach na terenach podmokłych pomiędzy ul. Reymonta w Stargardzie a miejscowością Żarowo mężczyznę, z którym ze względu na wycieńczenie organizmu oraz podejrzenie, że 58 – latek mógł dostać udaru kontakt był utrudniony.
- Na miejsce natychmiast wezwano ratowników medycznych oraz strażaków, którzy za pomocą quada przetransportowali stargardzianina w miejsce, gdzie został przekazany załodze karetki, a następnie przetransportowany do szpitala - relacjonuje podkom. Krzysztof Wojsznarowicz.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?