Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Blisko miliard złotych dla Stargardu i Powiatu - to bilans obu kadencji

Grzegorz Świstak
Grzegorz Świstak
Przez osiem lat Michał Jach, poseł na Sejm RP obdarzony zaufaniem przez mieszkańców Stargardu, wypełnia swe parlamentarne obowiązki. Dobiegająca końca druga poselska kadencja skłania do podsumowań. Bilans wykonanych zadań, inwestycji oraz projektów, którym pośredniczył wygląda imponująco. Na przestrzeni tych lat pozyskane finansowanie w ramach rządowych programów dla Miasta i Powiatu Stargardzkiego, zamyka kwota blisko miliarda złotych. To ogromne wsparcie finansowe, które przyczyniło się do dynamicznego rozwoju samorządowej wspólnoty.

Kwota blisko miliarda złotych (bez 40 milionów) budzi wrażenie. To dobra forma podsumowania obu Pańskich kadencji w Sejmie?

Nie ukrywam, że odczuwam dumę i osobistą satysfakcję, ponieważ takiej skali wsparcia w historii miasta i powiatu- poza obowiązującymi dotacjami czy subwencjami z budżetu państwa- jeszcze nie było. Za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości, do powiatu stargardzkiego tytułem sfinansowania inwestycji, programów społecznych czy w zakresie przebudowy lub remontu dróg, wpłynęło około miliarda złotych, czyli kwota wielokrotnie przekraczająca samorządowe budżety. Świadczy to o stałym wsparciu miast gmin i powiatów ze strony rządu PiS. Na przykładzie Stargardu doskonale widać też, że barwy lub obozy polityczne nie mają znaczenia. Łączy nas wspólnie perspektywa rozwoju miasta i powiatu, bez względu na przynależność partyjną czy wyznawane poglądy.

Zrealizowano w ten sposób obietnicę wyrównywania rozwoju, przekazując strumień pieniędzy nie tylko dużym miastom czy metropoliom?

Ta filozofia rządu Zjednoczonej Prawicy nadal obowiązuje. I jak widać na przykładzie choćby Stargardu i gmin powiatu, jest konsekwentnie realizowana. Szczególnie cieszy, że nową perspektywę rozwoju zyskały małe społeczności, czy gminy popegeerowskie. W jakiś sposób przywracamy nadzieję ich mieszkańcom- jeszcze nie tak dawno marginalizowanym i pomijanym przez rządy naszych poprzedników.

Jak ocenia Pan wykorzystanie dostępnych programów i państwowych funduszy, patrząc z perspektywy współpracy z samorządem Stargardu i powiatu?

Przyznaję, że bardzo umiejętnie wykorzystują te możliwości, które zapewnił rząd wprowadzając finansowe programy wsparcia. Tych programów jest dość dużo, więc szczególnie cieszy mnie, że Stargard sięga po nie bardzo aktywnie i umiejętnie. Widać to na każdym kroku w postaci wyremontowanych dróg, chodników, oświetlenia czy wspieranych także z rządowych programów remontów placówek oświatowych. Największe kwoty dofinansowania Stargard otrzymał z Programu Inwestycji Strategicznych Polski Ład. Dalej mamy Rządowy Funduszu Rozwoju Dróg. Zarówno miasto jak i gminy powiatu sięgały również po fundusze z Programu Inwestycji dla Gmin Popegeerowskich, co szczególnie mnie cieszy.

Na przestrzeni kilku minionych lat zwłaszcza inwestycje drogowe nabrały tempa...

To akurat zasługa aktywnego pozyskiwania finansowego wsparcia z dostępnych programów, jaki wprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości. Sprawa jest tym bardziej istotna, że finansowanie zapewniliśmy w trudnych warunkach pandemii, co było niezmiernie ważne choćby dla lokalnych firm i podwykonawców. Rządowe wsparcie było i jest również pewnym „czynnikiem stabilizacyjnym” w kolejnych miesiącach po wybuchu wojny w Ukrainie, umożliwiając prowadzenie planowanych robót mimo zawirowań na rynku. Przeszliśmy to wszystko, ciesząc się pierwszymi efektami inwestycji przekazanych mieszkańcom.

Kilka zrealizowanych już projektów na „drogowym gruncie” to zatem wycinek większej całości?

Trudno wymienić je wszystkie. Warto jednak podkreślić znaczenie prowadzonej przez miasto inwestycji, której celem jest zamknięcie drogowego ringu wokół Stargardu. To wykonane już i trwające nadal prace przy następnych odcinkach Północnej Obwodnicy Miasta. Pierwszy od ulicy Orzeszkowej do Składowej został już przekazany mieszkańcom i kierowcom. Koszt realizacji tego zadania wyniósł ok. 10 mln zł- ze wsparciem finansowym z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg w kwocie blisko 5,5 mln zł. Warto wspomnieć o przygotowaniach do rozpoczęcia budowy kolejnego etapu obwodnicy na odcinku do wiaduktu kolejowego przy ul. Składowej i podjętych przez miasto staraniach o dofinansowanie z rządowych funduszy prac projektowych dla odcinka, który połączyć ma całość z rondem „15 Południk”.

Ale do całkowitego zamknięcia tego ringu potrzebny jest jeszcze jeden partner...

Ważną rolę odegra tu szczeciński Oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Przełomem dla całego projektu okazało się pozyskanie dofinansowania z rządowego „Programu 100 Obwodnic” na budowę 4,5- kilometrowego łącznika od węzła S 10 w miejscowości Święte do krajowej „20”. Koszt jego budowy wyniesie aż 100 mln zł! Głównie z powodu konieczności wybudowania czterech wiaduktów. Finansowe wsparcie ze strony rządu jest więc niezmiernie ważne, bo takich kosztów nie udźwignąłby żadem budżet jednostek samorządu terytorialnego. Inwestycja ma już wydaną decyzję środowiskową, toczą się prace projektowe, zatem perspektywa zamknięcia drogowego ringu wokół Stargardu i wyprowadzenia w całości ruchu tranzytowego z miasta przybliżyła się bardzo.

Na stargardzkich drogach zaistniał również Program Inwestycji Strategicznych Polski Ład, szczególnie w tych odleglejszych dzielnicach ...

To również nasz wspólny wysiłek i owoc współpracy z samorządem Stargardu. Udało się pozyskać dofinansowanie z Polskiego Ładu na gruntowną przebudowę ulic Kosmonautów i Lelewela w dzielnicy Kluczewo. Pod względem stanu technicznego tamte nawierzchnie „pamiętały” jeszcze i czas PGR- ów, gdy Kluczewo było jeszcze poza Stargardem, i pobyt „Ruskich” na pobliskim lotnisku. Teraz te odcinki zmienią się bardzo kosztem 21 mln zł, z czego 20 mln przekazaliśmy miastu z Polskiego Ładu. Inwestycja w Kluczewie jest wzorcowym przykładem tego, jak w dużym stopniu miasto otrzymuje wsparcie od państwa. Jestem dumny, że właśnie rząd PiS wspiera samorządy, ale jestem też wdzięczny miastu za świetne zorganizowanie i umiejętność efektywnego wydawania pozyskanych pieniędzy.

Pozostając jeszcze przy drogach, czy w najbliższym czasie czeka nas również przełom na stargardzkiej Wyspie- czyli ścisłym, ale zaniedbanym jeszcze centrum Starego Miasta nieopodal Bramy Portowej?

Projekt gruntownej przebudowy ulic Chrobrego, Włosienniczej i Szewskiej w kwartale Starówki jest mi bardzo bliski. Cieszy więc, że otrzymał 17 mln zł dofinansowania z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Teraz przed nami perspektywa przywrócenia świetności naszej Wyspie, jako miejsca rozwoju wczesnego i średniowiecznego Stargardu. Ten kwartał czeka na swoje odkrycie. Układem przebudowanych ulic nawiązującym do historycznej zabudowy zapoczątkuje dalszą rewitalizację tej części miasta.

Skoro jesteśmy już przy klimatach dawnego Stargardu, bez wątpienia wydarzeniem stał się Remont Stulecia Kolegiaty Najświętszej Marii Panny Królowej Świata. W jakiej skali ocenia Pan całe przedsięwzięcie?

Przede wszystkim ogromnego wysiłku sztabu ludzi- na czele z proboszczem kolegiackiej parafii, ks. dr Januszem Posadzym. Ostatni remont o takim wymiarze miał miejsce przed ponad stu laty. Jestem pod wrażeniem pracy historyków, konserwatorów, naszych stargardzkich muzealników a także naukowców zaangażowanych w troskliwą konserwację ścian, elewacji oraz odkrycie i odnowienie fresków tej wyjątkowej świątyni. Pełny blask nasza Perla Gotyku zawdzięcza łącznej kwocie ponad 21 mln zł przekazanej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, na którą składa się również dofinansowanie z funduszy unijnych. Wsparcie tego historycznego projektu ze strony rządu Prawa i Sprawiedliwości okazało się kluczowe w realizacji wszystkich robót. Trwały one łącznie sześć lat, wliczając przygotowanie dokumentacji w ścisłej współpracy z konserwatorem zabytków i kadrą naukową. Warto podkreślić również finansowe zaangażowanie miasta i parafialnej wspólnoty w zapewnienie wkładu własnego, niezbędnego przy pozyskiwaniu tych dotacji. To również ogromny finansowy wysiłek, za który dziękuję z całego serca mieszkańcom. Mamy dzięki temu Naszą Kolegiatę, z której możemy być dumni- odnowioną i wyremontowaną dla kolejnych pokoleń. Za nami oficjalne zakończenie Remontu Stulecia, połączone z uroczystościami odpustowymi. Teraz jest najlepszy czas, by w ciszy i skupieniu przekroczyć progi odnowionej świątyni, doświadczając jej klimatu, podkreślonego iluminacją wspaniałych, gotyckich wnętrz oraz elewacji. Warto podkreślić, że ponownie cieszyć się możemy głębokim brzmieniem organów, które po latach wróciły na chór Kolegiaty. Pierwsze koncerty prezentujące możliwości nowego instrumentu już za nami. Jest zatem szansa, że odnowione wnętrza Kolegiaty, obok spotkań o charakterze religijnym, będą także miejscem wielu wydarzeń kulturalnych. Jestem dumny, że mogliśmy w jakiejś części się do tego przyczynić. Bez wątpienia Remont Stulecia okazał się jednym z większych wydarzeń mojej kadencji.

Za nami sierpniowe święto Wojska Polskiego, niezwykle ważne dla Polaków. Już drugi rok chwałę naszego oręża gromiącego bolszewików nad Wisłą, wspominamy w cieniu rosyjskiej agresji w Ukrainie. Ten akcent wybrzmiał mocno podczas uroczystości zarówno w Kolegiacie, jak i na Rynku Starego Miasta. Podziwiając sprzęt wojskowy prezentowany przez jednostki Garnizonu Stargard możemy faktycznie czuć się bezpieczni?

Jako Przewodniczący Sejmowej Komisji Obrony Narodowej mam możliwość analizy najbardziej aktualnych danych dotyczących bezpieczeństwa i sytuacji naszego kraju, także w kontekście barbarzyńskiej wojny rozpętanej za wschodnią granicą Polski. Wbrew medialnemu jazgotowi naszych przeciwników, którzy w walce politycznej nie wahają się również grać bezpieczeństwem naszego kraju, mogę z całą pewnością podkreślić, że dzięki polityce rządu Prawa i Sprawiedliwości zbudowane zostały solidne fundamenty, na których w perspektywie długoterminowej oparto bezpieczeństwo Polski w wielu wymiarach: militarnym, energetycznym, politycznym i gospodarczym. Wicepremier Jarosław Kaczyński, Prezes Prawa i Sprawiedliwości, prezentując wiosną 2022 r. założenia Ustawy o Obronie Ojczyzny, wypowiedział znamienne słowa: Chcesz pokoju, przygotuj się do wojny. Na tej doktrynie realizowane są konsekwentnie założenia przyjętej ustawy. Główny nacisk kładziemy przede wszystkim na szybką modernizację naszej armii. Skala wydatków na zakup sprzętu budzi wrażenie także u naszych sojuszników. Zacznijmy od zatwierdzenia umowy przez ministra obrony na dostawę 116 czołgów Abrams. Mamy również polskie Patrioty, a wkrótce trafią do nas wyrzutnie HIMARS. Antyrakietowy system Patriot będzie strzegł nieba nad regionem lubelskim. Warto zaznaczyć, że zostanie on wpięty w polski system obrony, gdzie dowódca operacyjny zyska możliwość dowodzenia baterią rakiet Patriot. Dodajmy do tego rozpoczęte dostawy koreańskich czołgów K2, armatohaubic oraz śmigłowców AW- 101 dla Marynarki Wojennej oraz AW- 149 dla 25. brygady kawalerii powietrznej. Wojsko otrzyma również kolejne śmigłowce Black Hawk z Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu. Dotarły też do nas pierwsze zamówione w Korei Płd, lekkie wielozadaniowe myśliwce bojowe FA 50. Łącznie na obronność przeznaczymy w tegorocznym budżecie państwa co najmniej 3 proc. PKB, czyli 97 mld zł. Będziemy konsekwentnie utrzymywać ten kurs, mając pewność, że tylko w ten sposób udaremnimy zamiary państwowym bandytom i terrorystom ze Wschodu, do których przemawia jedynie argument siły i odstraszania. Modernizując polska armię obserwujemy równie uważnie rozwój wydarzeń, szczególnie na granicy z Białorusią, gotowi na reakcję w razie jakichkolwiek prób prowokacji z tamtej strony. Gdy podczas Święta Wojska Polskiego podziwialiśmy sprzęt jednostek Garnizonu Stargard, na czele ze sprawdzonym na polach walki czołgiem Leopard, warto uświadomić sobie, jakie znaczenie ma stacjonująca w Stargardzie Brygada Wsparcia Wielonarodowego Korpusu Północny- Wschód. Chcę podkreślić, że pod względem wyposażenia to najnowocześniejsza brygada w tej części regionu objętej działaniem Sojuszu Północnoatlantyckiego, zapewniając łączność z podległymi jednostkami Dowództwu Korpusu. W skład brygady wchodzi 1800 żołnierzy. Mamy więc do czynienia z bardzo dużym związkiem taktycznym, którego głównym miejscem stacjonowania jest Stargard. Ci żołnierze swoje koszary mają również w Wałczu, Choszcznie i Szczecinie. Tu mała dygresja: za rządów naszych poprzedników z PO- PSL po pustych wnętrzach koszar w Stargardzie hulał wiatr. W miarę „postępów” w procesie „zwijania” naszej armii dyskutowano też nad innym wykorzystaniem koszarowych budynków, uznawanych wtedy za zbędne. Porównując tamten czas z obecnym, mamy odpowiedź, kto tak naprawdę dba o bezpieczeństwo Polski i Polaków, podejmując takie działania, abyśmy mogli dalej zachować to poczucie bezpieczeństwa w realiach dynamicznie zmieniającej się sytuacji geopolitycznej.

Wiele zatem jeszcze do zrobienia przed Panem...

Dlatego potrzeba kolejnej kadencji! Najlepiej dla rządu Prawa i Sprawiedliwości, by kontynuować nadal wszystkie zadania, jakie sobie postawiliśmy i nadal stawiamy. Czując pewien niedosyt, chcę ubiegać się ponownie o mandat poselski. Wychodzę z założenia, że dobrze mieć swojego posła ze Stargardu- już „sprawdzonego w boju” na wielu frontach.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto