W 2012 roku u Anetki rozpoznano guz przestrzeni przygardłowej prawej. Miała wtedy 5 lat.
- Świat się zawalił - wspomina Agnieszka Klaużyńska - Nowak ze Stargardu. Diagnoza, którą wówczas usłyszeliśmy była jak wyrok.To był rak. Córka przeszła dwie operacje u podstawy czaszki, chemioterapię, radioterapię. W 2013 roku zakończyliśmy leczenie. Anetka pokonała raka.
Niestety pod koniec stycznia tego roku okazało się, że choroba wróciła.
- Złośliwy brodawkowaty rak tarczycy z przerzutami - mówi pani Agnieszka. - Znowu przyszło nam walczyć ze złośliwym nowotworem.
Dziewczynka przeszła operację usunięcia obu płatów tarczycy. Terapia jest męcząca dla jej organizmu. I jednocześnie bardzo droga. Anetka musi przebyć długie leczenie w Gliwicach.
- Koszt transportu oraz zakwaterowania przekraczają nasze możliwości finansowe - mówi mama 11-latki.
Każdy kto chce pomóc może wejść na stronę pomagam.pl/Anetka, gdzie znajdują się dodatkowe informacje na temat choroby dziewczynki i form udzielenia jej pomocy.
Zobacz też korki w Lipniku
Grupę krwi u człowieka można zmienić, to przełom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?