Powodem tej decyzji jest m.in. doprowadzenie do rozstrzygnięcia wyborów już w pierwszej turze, bez niepotrzebnego rozkładania się głosów. Marcin Badowski i Wojciech Seredyński zapewnili też, że chcą dokończyć trwającą kadencję służąć mieszkańcom jako miejscy radni.
Nie ukrywali, że były rozmowy z komitetami Rafała Zająca, Ireneusza Rogowskiego i Amadou Sy, ale zapewniali, że nie było na nich "podziału stołków".
Na razie nie określili, którego z kandydatów na prezydenta Stargardu popierają, ponieważ nie znają ich programów wyborczych. Nie ukrywali jednak, że najbliżej jest im do Rafała Zająca, obecnego zastępcy prezydenta Stargardu.
Po konferencji w Hotelu Spichlerz, na ul. Wyszyńskiego można było spotkać Rafała Zająca ze swoim sztabem, zbierających podpisy na listach poparcia. Rozdawali baloniki w kształcie zająców i rozmawiali z licznie przystającymi mieszkańcami. Rafałowi Zającowi towarzyszyła także Ewa Sowa, zastępca prezydenta Stargardu.
Na Wyszyńskiego spotkaliśmy także kandydata SLD Amadou Sy, dla którego głosy zbierał Kamil Chwałek. Amadou Sy uświadamiał mieszkańców, że podpisać się można u każdego z kandydatów i pokazywał na liście, że doszło do dżentelmeńskiej wymiany podpisów między nim a Rafałem Zającem.
Nieco dalej od centrum spotkaliśmy kandydata PiS Ireneusza Rogowskiego przemierzającego ulice miasta czarnym audi z dużą autoreklamą na tylnej szybie.
Kampanii przedwyborczej nie prowadzi kandydatka PO Zofia Ławrynowicz, która podobno jest na wyprawie do Indii.
Kandydat komitetu Stargard Nasza Mała Ojczyzna Jan Toporkiewicz był wczoraj widziany na Strajku Kobiet, gdy rozdawał paniom tulipany.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?