MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lech - Błękitni. Do ogólnej sprzedaży trafiło tylko 1000 biletów

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Wielu kibiców, którzy chcieli kupić bilet na mecz Lech Poznań - Błękitni Stargard, odeszło sprzed kasy z niczym. Klub wystawił do ogólnej sprzedaży tylko połowę wejściówek z puli dla kibiców stargardzkiego zespołu.

Klub Piłkarski Błękitni Stargard informował, że do dyspozycji kibiców Błękitnych Stargard będzie 2 tysiące biletów, które przekazał poznański klub. Bilety kosztują 20 złotych. Sprzedaż ruszyła dzisiaj o godzinie 14 w siedzibie KP Błękitni przy ulicy Ceglanej.

- Sprzedaż rozpocznie się od piątku, 3 kwietnia, wg następującego harmonogramu: 3 kwietnia (piątek) od 14 do 18, 4 kwietnia (sobota) od 10 do 15 (tylko dla osób, które przyjdą na mecz ligowy ze Stalą Mielec), 7 kwietnia (wtorek) od 13 do 18 - czytamy w komunikacie na stronie internetowej stargardzkiego klubu, który zamieszczono w czwartek.

Nigdzie nie było słowa o tym, że do ogólnej sprzedaży nie trafi cała pula biletów, które otrzymał stargardzki klub. W kolejce stało wiele więcej osób niż było do kupienia biletów. Około godziny 18.30 kibice zostali poinformowani, że już koniec sprzedaży i więcej biletów nie będzie.

- Ludzie byli oburzeni, ale więcej wyjaśnień nie było - mówi jeden z mieszkańców Stargardu, który zatelefonował do nas w tej sprawie.

O wyjaśnienia zwróciliśmy się do wiceprezesa Klubu Piłkarskiego Błękitni Stargard.

- Nie wszystkie bilety trafiły do wolnej sprzedaży - przyznaje Jarosław Hajduk. - Część biletów otrzymali zawodnicy i trenerzy dla swoich bliskich i znajomych. Część dostali młodzi piłkarze trenujący w stargardzkim klubie, w różnych kategoriach wiekowych. A część sponsorzy klubu i członkowie Klubu 100. To w sumie około tysiąc biletów. Wszystkie osoby oczywiście płacą 20 złotych za bilet.

Spytaliśmy przedstawiciela klubu, dlaczego wcześniej nie poinformowano kibiców o sposobie podziału wejściówek i że nie będzie w sprzedaży 2 tysięcy biletów.

- To pewne niedopatrzenie, można było wcześniej to wszystko doprecyzować w komunikacie, żeby kibice wiedzieli jak wygląda podział biletów - odpowiedział Jarosław Hajduk.

Porozmawialiśmy dzisiaj wieczorem z jednym z członków Klubu 100 KP Błękitni, który był zaskoczony informacją o biletach.

- Nic nie wiem o tym, że dla nas były przekazane bilety, nikt mi nie powiedział, że mogę jakiś kupić, ja żadnego nie otrzymałem - powiedział nam.

Skontaktowała się z nami też osoba, która mówi, że już wczoraj w urzędzie miejskim w Stargardzie zapisywano się na listę na wyjazd do Poznania.

- Ludzie wpisywali siebie i rodzinę - mówi.

Jarosław Hajduk przyznaje, że urzędnicy też otrzymali pulę biletów, które mogli kupić.

- Były przypadki, że ktoś wpisywał kogoś z rodziny, ale te listy są jeszcze weryfikowane i te osoby nie kupią biletu, bo jest za dużo chętnych - wyjaśnia Jarosław Hajduk, który dodaje, że spora część osób stojąca dzisiaj w kolejce po bilety to kibice od święta.

- Na co dzień nie przychodzą na mecze Błękitnych w lidze, a teraz, kiedy jest taki sukces, to są kibicami Błękitnych i chcą być na meczu. O tym powinno się rozmawiać - mówi wiceprezes Klubu Piłkarskiego Błękitni Stargard. - Była też dzisiaj taka sytuacja w kolejce po bilety, że kiedy do szatni w klubowym obiekcie, obok kolejki, chciał przejść Tomasz Pustelnik, który w pierwszym meczu strzelił Lechowi dwa gole, to usłyszał, że ma stanąć na końcu kolejki. Osoby w kolejce nawet nie wiedziały, że to piłkarz Błękitnych, który przyszedł na trening!

Osoby, które kupiły bilety na czwartkowy mecz rewanżowy w półfinale Pucharu Polski pomiędzy Lechem Poznań a Błękitnymi Stargard mogą skorzystać z darmowego przejazdu, który zostanie opłacony przez miasto. Już zostało zarezerwowanych blisko 40 autokarów. Nie było to wcale takie łatwe. Firmy transportowe zjednoczyły siły, by podołać takiemu zleceniu.

Kibicom, którzy chcą być na meczu Błękitnych w Poznaniu, a nie mają biletu na sektor gości, pozostaje kupić wejściówkę przez internet, przez stronę poznańskiego klubu.

- Mogą wybrać miejsca w sektorze obok sektora gości - mówi Jarosław Hajduk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto