(Nie)Mały konkurs o Stargardzie 111. Gdzie stargardzianie myli swoje samochody?

Dziś dwie fotki z początku lat 70-tych. Zdjęcia prawdopodobnie zrobione w 1974 roku.

Obecnie taki widok jest nie do pomyślenia. Samochód marki skoda stoi dwoma kołami w jeziorze. Mężczyzna używając jakiegoś płynu myje szyby. Kobieta wytrzepała wycieraczkę samochodową w jeziorze. Za chwile płyn spłynie do jeziora, a nieczystości z kolejnej wycieraczki znajdą się w wodzie. Dziś to szok!!! A widoczni na fotografii właściciele nowiutkiej skody otrzymanej na talon wcale się tym nie przejmują. To znak tamtych czasów.

Świadomość ekologiczna przez te blisko 40 lat jednak znacznie wzrosła. Dziś na takie praktyki nikt by sobie już nie pozwolił. Wtedy to był rodzaj „szpanu”.

Mamy samochód, a więc niech wszyscy widzą, że o niego należycie dbamy. Fakt, że nie było wtedy profesjonalnych myjni samochodowych, ale wjechanie do jeziora to z perspektywy dzisiejszych czasów to gwałt na środowisku naturalnym.

Dziś, gdy wciąż mamy problem z wyrzucaniem śmieci do lasów czy na pobocza dróg patrząc na te fotki z nadzieją. Jestem przekonany, że trzeba to rozwiązywać podobnie. Zwiększać świadomość ekologiczną ludzi, bo to podstawa. Jednak tak jak kiedyś zaczęto tworzyć myjnie samochodowe, teraz trzeba stwarzać techniczne i organizacyjne możliwości pozbywania się zużytych sprzętów, mebli z gospodarstw domowych. I może za kolejne 40 lat nie do wyobrażenia będzie znaleźć śmieci, szafę, telewizor w lesie czy na poboczu drogi.

To takie moje małe dywagacje na temat zmieniającej się świadomości ekologicznej społeczeństwa. Ale miał być konkurs. A więc pytanie konkursowe brzmi: Gdzie myją samochód stargardzianie w 1974 roku?

Życzę miłej zabawy i niezmiennie zachęcam do umieszczania fotek Stargardu z lat minionych.