Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sąd Rejonowy w Stargardzie. Daniel Sosin: Przeprosiłem za grubasa

Emila Chanczewska
Daniel Sosin wyszedł wczoraj z sądu skłócony z radnym Chwałkiem. Panowie nie podali sobie rąk.
Daniel Sosin wyszedł wczoraj z sądu skłócony z radnym Chwałkiem. Panowie nie podali sobie rąk. Fot. Emila Chanczewska
Wczoraj w sądzie rejonowym nie doszło do pojednania między radnym Kamilem Chwałkiem a pozwanym przez niego za pomówienie i znieważenie Danielem Sosinem. Źródłem konfliktu jest Pomnik Zwycięstwa.

Stargardzianin Daniel Sosin, znany z happeningów przy Pomniku Zwycięstwa na pl. Wolności, którego jest zagorzałym przeciwnikiem, został pozwany do sądu. Radny rady miejskiej Kamil Chwałek, na co dzień pracownik Stargardzkiego Centrum Kultury, oskarża go o znieważenie za pomocą środków masowego przekazu i pomówienie.

Chodzi o wypowiedzi, których Sosin udzielił lokalnemu wydawnictwu i telewizji kablowej oraz pod Pomnikiem Zwycięstwa, przy okazji organizowanych tam przez niego akcji w sierpniu tego roku.

- Nazwał mnie komunistą, złodziejem i grubasem - mówi Kamil Chwałek. - Gdy podszedłem do niego z prośbą, by zdjął z pomnika flagę i baner, krzyczał też że nie jestem patriotą. A ja tylko jestem za tym, by szanować ten pomnik tak, jak szanowane są polskie pomniki w Rosji. Daniel Sosin chce, bym mu wskazał, gdzie są nasze pomniki na wschodzie. Niech sobie sam zajrzy do literatury.

Wczoraj w sądzie odbyło się posiedzenie pojednawcze. Do zgody jednak nie doszło. Panowie z sali rozpraw wyszli skłóceni, nie podając sobie rąk. Po Nowym Roku ruszy rozprawa. Oskarżyciel żąda dwóch nawiązek po 1000 zł, na rzecz stargardzkiego oddziału Polskiego Czerwonego Krzyża oraz na Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia.

- Przeprosiłem tylko za grubasa, z tym przesadziłem naruszając jego sferę prywatną - przyznaje Daniel Sosin. - To było podyktowane emocjami. Pozostałe wypowiedzi, to krytyka polityczna. Pan Chwałek jest radnym i pracownikiem miejskiej placówki, bierze pobory z naszych podatków. Świadomie podjął decyzję bycia radnym. Mamy prawo go rozliczać za działania. Trafił mu się oponent, który go zbeształ.

Na sądowym korytarzu Daniel Sosin nazwał Kamila Chwałka "symbolem obrony morderców patriotów". Ten spokojnie odpowiedział, że nim nie jest.

- Debata nie może opierać się na krzyku i inwektywach - uważa Kamil Chwałek. - Sam w życiu nie powiedziałem temu panu złego słowa. Nie przypominam sobie, bym go nazywał "pisiorem" i "pisuarem" jak teraz twierdzi, przecież wiem że nie należy do PiS. Gdy zaczął mnie wyzywać pod pomnikiem odwróciłem się i odszedłem. Twierdzę jedynie, że to co robił z Pomnikiem Zwycięstwa to barbarzyństwo i brak kultury. Gdyby taki Dymitr Sosin zrobił coś takiego z polskim pomnikiem na terenie Federacji Rosyjskiej, dopiero by się działo.

- Perfidnie doniósł straży miejskiej, że na pomniku zawisła polska flaga - oponuje Sosin. - To było antypolskie działanie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto