Mateusz Jarosz, sołtys wsi bezradnie rozkłada ręce.
- Generalnie próbowałem wszędzie - mówi sołtys. - Ale niestety w weekend nikt nie pracował. Obdzwoniłem wszystkie gabinety weterynarii, dzwoniłem do powiatowego inspektora. W sobotę panowie z policji przejęli się sytuacją, ale nie byli w stanie pomóc.
Martwy koń leżał w stajni, ale wyciągnięto go na podwórko, bo jakieś służby miały go zabrać.
- Właściciel przekazał mi, że dziś go zabiorą - mówi Mateusz Jarosz. - Bez skutku. Niedawno byłem na miejscu. Koń dalej tam leży. Już czuć padliną. Tu biegają dzieci. Nie wiem już co robić.
Mieszkańcy martwią się co będzie jutro.
- Zaczyna śmierdzieć we wsi - mówią. - Jak ktoś tych zwłok szybko nie zabierze to będzie tu nie do wytrzymania!
Do sprawy wrócimy jutro.
Zobacz też: piraci drogowi w gminie Stargard
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?