Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wsiąść do pociągu byle jakiego. 18.43 Stargard Szczeciński na stacji PKP

Krzysztof Żyto
Jest wczesny wieczór we wtorek po wielkanocnych świętach. Miejsce – trzeci peron na stacji PKP Stargard Szczeciński. Nasi studenci, po krótkiej świątecznej przerwie wybierają się na studia do Poznania.

Wydawałoby się że to normalny widok, gdy w takim dniu oczekujących na pociąg jest bardzo wielu młodych ludzi – dużo więcej niż w normalny wtorek. Młodzi z walizkami i torbami pełnymi nie tylko książek, ubrań, ale także świątecznych wiktuałów.
 

Wszyscy uśmiechnięci, pogodni wymieniają między sobą wrażenia z pobytu w domu. Wybrali pociąg o tej porze by być trochę dłużej w domu, by zdążyć spotkać ze wszystkimi znajomymi. Niebagatelnym argumentem za tym akurat pociągiem było też to, że firma kolejowa Przewozy Regionalne zaplanowała na ten czas pociąg osobowy. Jest po prostu taniej.

To, że pociąg jadący z Kamienia Pomorskiego przyjechał na stację z kilkuminutowym opóźnieniem nikogo specjalnie nie zaniepokoiło. Głosy przerażenia i oburzenia dało się słyszeć, gdy na peron wjechał elektryczny skład. Jego długość była porównywalna z długością, na jakiej oczekiwali podróżni, a w pociągu już było pełno.
 

Zaczęło się. Wszyscy energicznie rzucili się do nielicznych wagonów. Były przepychanki, potrącenia. Każdy chciał po prostu wsiąść do pociągu. W Stargardzie udał się jeszcze „upchnąć” wszystkich chętnych.
 

Takiego szczęścia nie mieli już chętni na kolejnych stacjach. Było nerwowo („skandal” krzyczano), było błagalnie („przesuńcie się, chociaż trochę”) i było bezradnie ( „nie możemy już zrobić miejsca, bo i tak jedziemy jak sardynki w puszce”).
 

W zasadzie prawie wszyscy dojechali do celu. A ci, którzy nie wsiedli do tego pociągu pojechali następnym. W zasadzie nic się nie stało.
Może jutro pojedzie zwiększony skład? Ale nie będą już na niego czekali studenci, bo oni chcieli jechać właśnie w poświąteczny wtorek. Czy to takie dziwne?
 

Moja babcia, która urodziła się jeszcze w końcu XIX wieku mówiła, że myślenie jest rzeczą trudną i niesłychanie nudną. I chyba dokładnie tak samo myślą decydenci na kolei. Ale proszę Państwa, zwracam się do tych, co formują składy pociągów - mamy już XXI wiek i pamiętajcie, że myślenie ma przyszłość!. Nawet, jeżeli to rzeczywiście dla niektórych jest nudne, ale wciąż jeszcze wierzę, że nie będzie za trudne. W końcu bierzecie za to pieniądze.
__________________________________________________________________________
MM Stargard: Ucieczka ze Stargardu

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wsiąść do pociągu byle jakiego. 18.43 Stargard Szczeciński na stacji PKP - Stargard Nasze Miasto

Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto