- Jestem właścicielem tej działki, która sięga do końca chodnika - wyjaśnia nam prowadzący jeden z lokali przy Warownej, do którego należy zaparkowany vw. - To teren prywatny. Po to kupiłem tę działkę, by z niej korzystać. Sam zrobiłem ten chodnik, wydając 9 tys. zł.
Straż miejska potwierdza, że auto stoi na terenie prywatnym.
- Teren prywatny sięga do krawężnika, jego właściciel zrobił chodnik, a mógłby np. postawić tam szlaban, czy gazony - mówi Wiesław Dubij, komendant straży miejskiej w Stargardzie. - W metryce tej ulicy nie ma chodnika. Właściciel nie ma obowiązku oznaczania, że teren jest prywatny. Nie mamy podstaw, by interweniować, czy prosić o oznaczenie terenu.
Jak mówi komendant SM, sprawa tego miejsca wypłynęła po wezwaniu właściciela za zaparkowanie na tym chodniku.
- Przyniósł plany, potwierdziliśmy to jeszcze w urzędzie miejskim na geomapach i w metryce ulicy - mówi Wiesław Dubij.
Właściciel chodnika zdaje sobie sprawę, że Warowna jest niebezpieczna.
- Kierowcy jeżdżą szybko, a przecież tamtędy chodzą dzieci - mówi,
Warowna jest strefą zamieszkania.
- Oznacza to, że pieszy ma pierwszeństwo, a kierowca jest zobowiązany do ustąpienia mu pierwszeństwa - tłumaczy komendant Dubij.
Przepraszam właściciela vw caddy za niesłuszne nazwanie parkowania na jego terenie "chamskim".
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?