MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Policjanci muszą cały czas pilnować tajemniczego znaleziska w beczkach

Grzegorz Drążek
15 kwietnia na teren dawnego PGR w Kozach zjechały się różne służby, między innymi straż pożarna, policja, sanepid. Uznały one, że bezpośredniego zagrożenia dla ludzi nie ma. Do beczek nikt nie zaglądał.
15 kwietnia na teren dawnego PGR w Kozach zjechały się różne służby, między innymi straż pożarna, policja, sanepid. Uznały one, że bezpośredniego zagrożenia dla ludzi nie ma. Do beczek nikt nie zaglądał. Grzegorz Drążek
Przez miesiąc prokuratura nie ustaliła, co kryje się w beczkach.

Mija właśnie 34 dzień od czasu, kiedy na terenie dawnego Państwowego Gospodarstwa Rolnego w miejscowości Kozy w gminie Dobrzany w jednej z hal zabezpieczono duże ilości beczek i innych pojemników z nieznaną substancją. Istnieją podejrzenia, że w środku są chemikalia. Do dzisiaj nie zostało jednak ustalone, co znajduje się w beczkach i czy substancja ta może być zagrożeniem dla zdrowia ludzi.

O sprawie pisaliśmy tutaj:

24 godziny na dobę Postępowanie w sprawie tajemniczego znaleziska w miejscowości Kozy prowadzone jest przez Prokuraturę Rejonową w Stargardzie.
- Podejmuje ona działania mające na celu powołanie biegłego, który sprawdzi zawartość beczek - informuje Małgorzata Wojciechowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Jak dodaje pani rzecznik, stargardzka prokuratura stara się uzyskać pomoc specjalistów z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Póki co, nikt jednak nie wie, co kryją beczki w Kozach.

Tymczasem Komenda Powiatowa Policji w Stargardzie ma obowiązek pilnować miejsca znaleziska przez całą dobę.
- Zgodnie z wytycznymi prokuratury, patrol policji jest tam dwadzieścia cztery godziny na dobę - wyjaśnia podkom. Łukasz Famulski, oficer prasowy KPP w Stargardzie.
Policjanci głośno się nie skarżą, ale wiadomo, że chcieliby, żeby prokuratorskie postępowanie w sprawie beczek zostało jak najszybciej zakończone. Każdego dnia kilku policjantów wyłączonych jest ze swoich codziennych obowiązków służbowych, którymi powinni się zajmować. Muszą jednak pilnować magazynu w Kozach. To wszystko też kosztuje.

Dmuchanie na zimne Nowy szef Prokuratury Rejonowej w Stargardzie zapewnia, że prokuratorom także zależy na tym, żeby jak najszybciej poznać zawartość beczek na terenie dawnego PGR w miejscowości Kozy.
- Nie wiadomo jeszcze, czy w środku są substancje niebezpieczne, czy może komuś stać się krzywda - podkreśla Grzegorz Pietrakowski, prokurator rejonowy w Stargardzie. - Lepiej dmuchać na zimne i dlatego patrol policji tam cały czas jest. Mamy do czynienia z materią specjalistyczną i ilość biegłych jest ograniczona. Ale wstępne pomiary zostały już wykonane. Nie chcemy blokować policji. Wiemy, że policjanci mogliby wykonywać inne czynności służbowe. I dlatego będziemy chcieli jak najszybciej dowiedzieć się, co to za substancja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Seria pożarów Premier reaguje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto