Do biura regionalnego Platformy Obywatelskiej w Szczecinie trafiło pismo o zawieszeniu się w członkostwie w partii 21 osób ze stargardzkich struktur tego ugrupowania. Wyraziły one w ten sposób protest przeciwko działaniom przewodniczącej stargardzkiej PO, Zofii Ławrynowicz. W tej grupie jest pięć osób, które jeszcze niedawno były w zarządzie Platformy w Stargardzie.
Kilka tygodni temu Zofia Ławrynowicz, która jesienią 2015 roku przestała być posłanką, doprowadziła do zmian w zarządzie stargardzkiej PO.
W nowym zarządzie nie ma już między innymi Agnieszki Ignasiak, przewodniczącej rady miejskiej w Stargardzie i byłej dyrektor biura poselskiego Zofii Ławrynowicz.
- Na lokalnej, stargardzkiej scenie politycznej nic się nie dzieje, jeśli chodzi o działania Platformy Obywatelskiej - mówi Agnieszka Ignasiak. - Nie ma planów na przyszłość. Poprzedni zarząd pytał o te plany, ale nie było odpowiedzi.
Zgodnie ze statutem Platformy Obywatelskiej, zawiesić członkostwo można maksymalnie na trzy miesiące.
Niezadowoleni z działań byłej posłanki działacze PO w Stargardzie oczekiwali, że przewodniczący regionu zachodniopomorskiego, Stanisław Gawłowski spotka się z nimi i wysłucha ich racji. Tak się nie stało. Otrzymali natomiast od niego pismo, w którym wyraża on zgodę na zawieszenie i informuje, że może ono trwać trzy miesiące, a później dojdzie do wykluczenia z grona członków Platformy Obywatelskiej.
- Sytuacja jest analizowana, sprawdzana, żadnych sygnałów nie lekceważymy - zapewnia Stanisław Gawłowski.
Inaczej to widzą osoby, które zawiesiły członkostwo w PO.
- Oczekiwaliśmy przyjazdu szefa regionu, ale nie przyjechał i nie zamierza przyjechać - mówi Agnieszka Ignasiak. - O członkach partii pamięta się wtedy, gdy przed wyborami trzeba rozwieszać plakaty, a kiedy jest taka sytuacja, to się nie rozmawia. Nie wiem co dalej będzie ze stargardzką PO. Kiedy moje zawieszenie wygaśnie, zrezygnuję z członkostwa.
Zofia Ławrynowicz uważa, że stargardzka PO nie straci na odejściu tak licznej grupy.
- Zawiesiły się osoby, które w dużej mierze nie uczestniczyły w życiu Platformy - uważa Zofia Ławrynowicz. - W połowie kadencji zarządu zrobiliśmy podsumowanie i się okazało, że niektórzy niewiele robili, stąd decyzja o powołaniu nowego zarządu. Nie obawiam się o przyszłość stargardzkich struktur. Zostali sprawdzeni ludzie, którzy chcą odbudować Platformę.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?