Dziś około godziny 14 straż pożarna dostała zawiadomienie o zadymieniu w bloku przy ul. Limanowskiego 21 w Stargardzie. Okazało się, że w mieszkaniu na parterze zapaliła się pozostawiona na gazie potrawa. Lokatorów nie było, zostawili tylko pieska, któremu nic się nie stało.
To już drugi pożar w tym mieszkaniu, w tym roku.
- W połowie stycznia zapalił się tam dywan - opowiada sąsiadka z góry. - A dziś wróciłam do domu i znowu pożar. Żyjemy tu jak na bombie.
Jak ustaliliśmy, lokatorzy mieszkania, w którym dziś się paliło, mają alkoholowy problem.
Na miejscu działają stargardzcy strażacy oraz policjanci, na prośbę których ukryliśmy ich wizerunek.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?