Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zjadła kabanosa i trafiła do szpitala

Emila Chanczewska
- Nie usłyszałam nawet słowa "przepraszam", a zamiast tego insynuacje, że to mogła być moja wina, bo takich żyłek nie ma w sterylnych zakładach mięsnych - mówi z żalem Ilona Leśniewska ze Stargardu.
- Nie usłyszałam nawet słowa "przepraszam", a zamiast tego insynuacje, że to mogła być moja wina, bo takich żyłek nie ma w sterylnych zakładach mięsnych - mówi z żalem Ilona Leśniewska ze Stargardu. E.Chanczewska
Młoda stargardzianka chce, żeby producent wędlin poniósł konsekwencje za to, co ją spotkało.

Źle skończyło się zjedzenie kupionych pod koniec maja kabanosów dla stargardzianki. Trafiła na szpitalny oddział ratunkowy dławiąc się i dusząc przez coś, co utkwiło jej w przełyku. Lekarz, po zastosowaniu miejscowego znieczulenia, wyjął jej z gardła kleszczykami 1,5 cm długości nylonową żyłkę. Kobieta ma całkowitą pewność, że żyłka była w środku kabanosa.
- To była taka żyłka, jakie są przy metkach - opowiada Ilona Leśniewska. - Lekarz ją wyjął i wyrzucił, a przedstawiciele zakładów mięsnych, skąd były kabanosy, kazali mi wracać do szpitala i jej szukać!

Pani Ilona wysłała do zakładów paragon, wypis ze szpitala i pismo z żądaniem pięciu tysięcy złotych zadośćuczynienia.
- Usłyszałam przez telefon, że szef może mi dać ze swojej kieszeni, bez dalszych roszczeń i nagłaśniania, dwa tysiące złotych.

- Zmuszony jestem nie uwzględnić pani żądania - czytamy w piśmie radcy prawnego do pani Ilony. - Przeprowadzone zostało szczegółowe postępowanie wyjaśniające, w wyniku którego potwierdzono, iż nylonowa żyłka nie mogła pochodzić z kabanosów, ani żadnych innych wyrobów produkowanych w Zakładach Mięsnych Henryk Kania S.A. - Pani zgłoszenie zostało przekazane do Interrisk Towarzystwo Ubezpieczeń S.A.

W odpowiedzi dla Głosu stanowisko zakładów jest inne - wysyłają klientkę na policję. Najprawdopodobniej skończyłoby się to skierowaniem cywilnej sprawy do sądu.
- Sprawa zdecydowanie powinna zostać wyjaśniona przez policję, w szczególności zbadana pod kątem dowodów, jakie mogłyby odnosić się do naszej firmy - informują przedstawiciele zakładów. - Póki co nie można potwierdzić, iż nasze produkty mogły być uczestnikiem powołanego zdarzenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto