Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nad Miedwiem. Z toalet przy plaży wypłynęły fekalia

Wioletta Mordasiewicz
Od środy przy plaży w Zieleniewie, na terenie zielonym, naprzeciw wieży ratowniczej miały stać dwie przenośne toalety.
Od środy przy plaży w Zieleniewie, na terenie zielonym, naprzeciw wieży ratowniczej miały stać dwie przenośne toalety. Foto prywatne
Nie zawsze jest przyjemnie na nadmiedwiańskim kąpielisku.

Do redakcji dotarły skargi na fatalne warunki, jakie panowały w publicznych toaletach przy plaży nad Miedwiem w miniony weekend.

- Toalety były zamknięte na cztery spusty - opowiada Czytelniczka. - Ludzie oknami próbowali wchodzić, by załatwiać potrzeby fizjologiczne. To był koszmar! Na posadzce pływały fekalia, były pozalewane podłogi. Gdzie były służby odpowiedzialne za porządek w toaletach? Nikt nic nie zrobił, by plażowicze mieli gdzie chodzić za potrzebą.

Zapchana kanalizacja

Ośrodkiem w Zieleniewie zarządza Ośrodek Sportu i Rekreacji. Bogdan Poliwka, który jest kierownikiem Campingu 104 przyznaje, że w toaletach doszło do poważnej awarii, zawinionej przez użytkowników, którzy do sedesów powrzucali różne przedmioty.

- Były w nich między innymi plastikowe butelki, szmaty, podpaski - wylicza Bogdan Poliwka. - Te rzeczy powinny trafiać do śmietnika, a nie do sedesów! Tej awarii nie można było usunąć bez interwencji Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Dlatego nie było możliwe otwarcie toalet. Fekalia z nich wypływały.

Ekipa MPGK dopiero w poniedziałek przyjechała specjalnym wozem nad Miedwie przepychać kanalizację.
- Nie jest prawdą, że cały weekend toalety nie były czynne - dodaje Bogdan Poliwka. - Zamknęliśmy je w niedzielę o godz. 14. Na drzwiach powiesiliśmy kartkę z informacją. Plażowicze mieli drugą toaletę przy molo.

Smród z grilla

W miniony weekend nad Miedwiem były tłumy. Część plażowała, część odpoczywała na terenie zielonym i grillowała. Co nie pozostawało bez wpływu na komfort oddychania w pobliżu.
- Choć przy placu zabaw dla dzieci powinien być zakaz smażenia kiełbasek - uważa Czytelniczka.

Bogdan Poliwka uważa, że to nic nie da.
- Jest zakaz wprowadzania psów na plażę, a i tak wprowadzają - mówi kierownik ośrodka. - Jak zwracamy niektórym uwagę, to reagują agresywnie. Tak samo z grillowaniem. Próbowaliśmy kiedyś wprowadzić jakieś ograniczenia, ale i tak nie było to respektowane. Jedni zakazów chcą, inni chcą sobie odpoczywać i grillować. Ciężko jest wszystkim dogodzić.

Dużo śmieci

Czytelnicy zauważyli też, że na plaży w niedzielę było pełno śmieci walających się wokół śmietników. Tych nad wodą nie jest mało, ale plażowicze sugerują, by je częściej opróżniać.
- Zostały opróżnione w poniedziałek wczesnym rankiem - mówi Bogdan Poliwka. - W niedzielę wieczorem na plaży było jeszcze sporo ludzi. Nie wyobrażam sobie, by w te tłumy wjeżdżał duży pojazd i zabierał śmieci. Dopiero by się ludzie skarżyli.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stargard.naszemiasto.pl Nasze Miasto