Niespokojny weekend nad Miedwiem. Interweniowali strażacy OSP Bielkowo, stargardzcy policjanci i zespół ratownictwa medycznego z pogotowia

Jak informują druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bielkowie (gmina Kobylanka) w sobotę brali udział aż w trzech interwencjach na jeziorze Miedwie. W jednej z nich pomagali policyjnym wodniakom.
- Dwa zdarzenia dotyczyły przewróconej żaglówki typu omega, natomiast trzecie zdarzenie polegało na pomocy wodnemu patrolowi policji w holowaniu roweru wodnego do portu, z uwagi na obecność alkoholu u osób na pokładzie - relacjonuje OSP Bielkowo.

- Wodniacy ze Stargardu patrolując jezioro Miedwie w miniony weekend zauważyli dwie osoby poruszające się na rowerze wodnym, których zachowanie wskazywało na to, że mogą znajdować się w stanie po spożyciu alkoholu. Przypuszczenia mundurowych okazały się trafne. Badanie alkomatem wykazało 1,27 mg/l oraz 1,49 mg/l. Rower wodny został odholowany do wypożyczalni, a mężczyźni zostali ukarani mandatami - informuje sierż.sztab. Justyna Siwarska z KPP Stargard. - Stargardzcy policjanci przypominają o rozwadze podczas pływania różnego rodzaju sprzętem po akwenach. Pamiętajmy, że w pierwszej kolejności o własne bezpieczeństwo musimy zadbać sami. Przewidujmy, jakie niebezpieczeństwo może nieść za sobą nieodpowiednie zachowanie, brawurowa zabawa, popisywanie się przed znajomymi czy alkohol.

W niedzielne upalne popołudnie przy głównej plaży nad Miedwiem zasłabła starsza kobieta. Leżała na ławce czekając na pomoc. Zespół ratownictwa medycznego ze stargardzkiego pogotowia ratunkowego zabrał ją karetką do szpitala.
- Zgłoszenie mieliśmy o godzinie 15.25 - informuje Paulina Heigel, rzeczniczka Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. - Dotyczyło kobiety w wieku 65 lat, która zasłabła. W chwili przyjazdu zespołu ratownictwa medycznego pacjentka była przytomna, przebywała pod opieką ratowników. Została zabezpieczona przez nasz zespół i przetransportowana do szpitala.

Wcześniej, pod koniec czerwca, stargardzcy policjanci pełniący służbę na jeziorze Miedwie na wysokości Jęczydołu zauważyli dwie osoby, które przez wyczerpany akumulator i brak wioseł nie mogły wrócić na brzeg. Wołały z łodzi o pomoc. Bezpieczny hol do brzegu zapewnili im policjanci.

- Ciepłe dni sprzyjają wypoczynkowi nad wodą. Nie zapominajmy o bezpieczeństwie swoim i naszych bliskich - apeluje podkom. Krzysztof Wojsznarowicz, oficer prasowy z
Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - Woda nie wybacza pomyłek. Chwila nieuwagi i może dojść do tragedii. Czasami również drobna awaria może uniemożliwić powrót do brzegu.