W niedzielne popołudnie zastałem parking przed dworcem PKP niemal w całości zajęty. Była godzina 16. Przed chwilą odjechały pociągi do Koszalina i Kalisza Pomorskiego, a za kilka minut kolejny pociąg miał wyruszyć w kierunku Warszawy i kilka do Szczecina. Wjeżdżając na parking zobaczyłem w ciągu zaparkowanych samochodów kilka wolnych miejsc. Jednak gdy próbowałem zaparkować okazywało się, że jest to niemożliwe. Po prostu pozostawione miejsca były ograniczone przez niechlujnie postawione samochody na sąsiednich stanowiskach.
Zobaczcie zresztą Państwo na załączonych fotkach. Oczywiście sytuacja na dworcowym parkingu jest bardziej dynamiczna niż na innych parkingach i fotografie zrobione przeze mnie po kilku minutach nie odzwierciadlą pierwotnych sytuacji.
Nawet trudno ustalić kto jest winny. Jeden kierowca wjedzie kołami na linię ograniczającą miejsce parkingowe i następny jest już zmuszony(?) do zajęcia części następnego miejsca do parkowania. I sytuacja domina powoduje bałagan parkingowy, a efekt jest taki, że liczba miejsc parkingowych maleje o kilka lub kilkanaście.
Gdy fotografowałem te sytuacje i zastanawiałem się czy mamy w Stargardzie aż tylu „chamskich" kierowców podszedł do mnie jeden z taksówkarzy. Zwrócił mi uwagę, że miejsca parkingowe przed dworcem są bardzo wąskie. Wygląda na to, że projektant chciał zaplanować maksymalną ilość miejsc licząc na umiejętności parkowania przez stargardzkich kierowców. Faktem jest, że większość zaparkowanych samochodów miało „niestargardzkie" rejestracje typu: ZLO, ZGL, ZDR czy nawet CB. A więc może nie jesteśmy tacy najgorsi?
Nasz stargardzki taksówkarz miał jeszcze propozycję by parkować na tych wąskich miejsca naprzemiennie: jeden przodem, następny tyłem itd. Jednak wydaje mi się, że ten sposób, przy aktualnych umiejętnościach i kulturze polskich kierowców jest nie do zastosowania.
Spieszymy się (nawet w niedzielę) i nie szanujemy innych użytkowników dróg. Chcemy dojechać, jak najbliżej miejsca docelowego. A miejsc parkingowych jest wciąż za mało.
Kursy i egzaminy na prawo jazdy są coraz droższe, a jednak nie uczą praktycznych umiejętności parkowania.
A może jednak podstawową przyczyną jest kultura kierowców?
Każdy z nas kierowców ma te same – trudne warunki. Jednak nie każdy parkuje „byle jak" nie bacząc na potrzeby pozostałych. I temat chamskiego parkowania wciąż pozostaje aktualna, a jedyną metodą jest piętnowanie takich zachowań.
Oczywiście aktualne jest także pytanie co na to służby porządkowe w Stargardzie?
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?