Pochowani w kolegiacie

Do stargardzkiej kolegiaty weszli pracownicy działu archeologii Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie, Iwona Wojciechowska, Karolina Górka i Mateusz Szeremeta, na czele z kierownik działu, Karoliną Stań.
- Od parafii p.w. NMP Królowej Świata otrzymaliśmy zlecenie przebadania dwóch, przepierzonych ściankami, położonych od strony północnej kaplic, ponieważ są przewidziane do rewaloryzacji - wyjaśnia Marcin Majewski, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie. - Kolegiata jest wpisana do rejestru zabytków, leży w obszarze ochrony konserwatorskiej, w tym archeologicznej, dlatego muzeum prowadzi nadzór archeologiczny przy pracach ziemnych.

Z ziemi w tym miejscu wyłaniają się szczątki ludzkie, elementy drewnianych trumien, stalowe, dekorowane antaby - uchwyty, elementy strojów i zapięcia do nich, czyli guzy.
- Szczątki, jak zwykle, zostaną przebadane przez antropologa, dzięki czemu będziemy mogli określić wiek biologiczny zmarłych, płeć oraz ewentualne schorzenia, które zostawiły ślady na kościach - zapowiada Marcin Majewski. - Będziemy mogli też odtworzyć pewne elementy diety, związane ze wzrastaniem. Bo, szczególnie w okresie dorastania, niedobory pożywienia zostawiają ślady w kościach. Po tych analizach szczątki zostaną pochowane, tak jak wcześniejsze, w kaplicy mariackiej, w przygotowanej do tego krypcie. Tam zwiedzający mogą zobaczyć pod szklaną szybą trumnę, w której złożone zostały szczątki dawnych stargardzian pochowanych w kościele mariackim.

Krypty te nie mają być głębsze, niż 2,5-3 m od poziomu posadzki. Było w nich najprawdopodobniej 5-6 pochówków.
- Byliśmy pewni, że w tych kaplicach są krypty grzebalne przedstawicieli dawnego stargardzkiego establishmentu - mówi dyrektor MAH Stargard. - Może to być zarówno szlachta, przedstawiciele rady miejskiej, różnych zrzeszeń, gild i cechów, głównie z XVII i XVIII wieku, czyli okresu nowożytnego, który jest niezmiernie interesujący. Przełom tych wieków, to czas związany ze stołecznością Stargardu, wszystkich funkcjonujących w mieście za czasów brandenbursko-pruskich urzędów.

To krypty grzebalne przedstawicieli dawnego stargardzkiego establishmentu

Badania są finansowane przez muzeum i parafię.
- Muzeum prowadzi ten projekt jako swoje prace badawcze, mamy prawa autorskie do publikacji materiałów, które będziemy udostępniać podczas różnych konferencji w Polsce i za granicą - podkreśla dyrektor muzeum.

Muzealna pracownia konserwatorska jest przygotowana do konserwowania pozyskanych elementów. Nie wiadomo jeszcze, w jakim będą stanie. Ale wiadomo, że ich wartość historyczna będzie duża.
- Wniesie dużo informacji o kulturze funeralnej - pogrzebowej dawnych stargardzian - podkreśla Marcin Majewski. - Nie wiemy do końca, jak w tamtym czasie wyglądały pochówki, trumny, odzież grobowa. Spodziewamy się wielu zabytków, związanych z kulturą pogrzebową. Dekoracje trumien, elementy stroju, być może biżuteria. Najgorsze jest to, że dla tych dwóch kaplic nie ma danych historycznych, nie wiemy kto tam został pochowany. Na takie informacje możemy trafić tylko dzięki trumnom, szyldom, inskrypcjom, ewentualnie znakowanej biżuterii.

Zdjęcia Sławka z prac archeologów w kolegiacie zobacz tutaj:

Polubiliście już Nasze Miasto na Facebooku?