- Jechałem z kolegą, Kamilem Klimeckim z Dalewa - opowiada Gracjan Ujazda z Pęzina. - Przed nami dachowało auto i wpadło na pole. Pomogliśmy wyjść dwóm kobietom. Potem przestawiliśmy samochód z boku na koła. Rozłączyłem w nim akumulator. Na szczęście kobietom nic się nie stało, nie chciały pomocy medycznej.
Na miejsce przyjechał zastęp strażaków ze Stargardu oraz z OSP Chociwel. Przyjechało też pogotowie ratunkowe, ale kobiety odmówiły udzielenia sobie pomocy, ponieważ nie doznały obrażeń.
- Przyczyną dachowania, a właściwie koziołkowania nissana, było niedostosowanie prędkości do warunków na drodze - mówi dyżurny PSP Stargard.
Święto policji 2017 w Stargardzie:
Wideo (ech)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?