Wielki maszt do Stargardu przyjechał spod pomorskiego Czerska. Wiozący go ciągnik siodłowy nie mógł wjechać na teren kolejowy, bo przy wjeździe stała mała toyota. Obok niej miejsca parkingowe tymczasowo zablokowane były przez... plastikowe wiaderko okręcone taśmą.
Pracownik firmy wożącej tzw. ponadnormatywne gabaryty przyznał, że tylko w Polsce zdarzają się takie sytuacje, za granicą nigdy.
Na pomoc przyjechał patrol Straży Miejskiej ze Stargardu.
- Strażnicy ustalili właściciela samochodu, przeprowadzili z nim rozmowę telefoniczną, ale ten niestety przebywał poza Stargardem i nie mógł przeparkować pojazdu - informuje Joanna Kufel ze Straży Miejskiej w Stargardzie. - Rozładunek kontynuowano mimo utrudnień.
Relacja live na naszym fanpage'u
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?