W powiecie stargardzkim brakuje busów. Ludzie męczą się już 7 miesięcy

W związku z likwidacją kursu od 1.04.2017 r. do dziś, mimo podejmowanych interwencji, zarówno mieszkańców jak i władz samorządowych sołectw, nie uzyskaliśmy konkretnych informacji. Jako mieszkańcy powiatu stargardzkiego chcemy sprawiedliwego traktowania nas przez władze powiatu i podjęcia przez nie natychmiastowych decyzji w sprawie przywrócenia połączenia - czytamy we wniosku, przedstawionym przez mieszkanki gmin Chociwel i Marianowo na sesji rady powiatu.

Busem Długie - Stargard jeździli uczniowie szkół średnich.
- Teraz muszą ich wozić samochodami rodzice, zdarza się, że sami jeżdżą motocyklami, rowerami, idą pieszo przez las, nieraz w deszczu, w XXI wieku takie sytuacje! - opowiadają zdenerwowane mieszkanki. - Nie ma kto nam pomóc.

Mamy XXI wiek, a nasze dzieci do szkoły pieszo chodzą! Nie ma kto nam pomóc

- Opłacalność przewozów regularnych zmalała - nie ukrywa Krzysztof Dąbek,przewoźnik z Suchania. - 500 plus zrobiło swoje, ludzie mają samochody. Jest też problem z kierowcami, starsi odchodzą, a młodzi się nie szkolą, bo kurs kosztuje 10 tys. zł.

Tego samego zdania jest przedstawiciel firmy Fedeńczak, której busy jeździły na trasie Długie - Stargard. Dlaczego od kwietnia przestały?
- Ten kurs był zupełnie nierentowny, ponosiliśmy koszty paliwa, kierowców, trzeba było dokładać - tłumaczy Marcin Fedeńczak. - Z zamiarem likwidacji go nosiliśmy się już od Nowego Roku, ale postanowiliśmy wozić ludzi do wiosny. Rodzice deklarowali, że będzie jeździć więcej uczniów, rzeczywistość okazała się inna. Była rozmowa telefoniczna z gminą o dofinansowaniu przez nią kursu, ale bez odzewu. Dlatego nie chcę robić mieszkańcom nadziei. A z drugiej strony, na nas nikt nie może nic wymusić.

Zwróciliśmy się do gmin Chociwel i Marianowo z pytaniem o możliwość dofinansowania kursu.
- Były prowadzone w tej sprawie rozmowy z firmą Fedeńczak, ale nie zakończyły się porozumieniem - informuje Wanda Szczurko z Urzędu Miejskiego w Chociwlu. - W najbliższym budżecie gmina planuje tylko dowozy dzieci do szkoły i nie może w planach budżetowych ujmować dofinansowywanie prywatnych linii pasażerskich.

Z gminy Marianowo nie otrzymaliśmy odpowiedzi do czasu publikacji materiału w sobotnio-niedzielnym Głosie Szczecińskim. Odpowiedź ta, podpisana przez wójt Marianowa Elżbietę Rink, nadeszła niespełna godzinę temu. Czytamy w niej:

W obowiązującym stanie prawnym zasady organizowania publicznego transportu zbiorowego reguluje przede wszystkim ustawa o publicznym transporcie zbiorowym. Zgodnie z art. 7 ust. 1 pkt 1 u.p.t.z. gmina jest organizatorem publicznego transportu zbiorowego na linii komunikacyjnej albo sieci komunikacyjnej w gminnych przewozach pasażerskich na swoim terytorium.
Linia komunikacyjna, która biegnie poza terytorium gminy – jest powiatową linią komunikacyjną lub międzygminną linią komunikacyjną (dwie gminy).
Linia komunikacyjna Długie (gm. Chociwel) –Stargard (gm. Miasto Stargard) jest powiatową linią komunikacyjną, ponieważ przebiega przez 5 gmin, m.in. przez miejscowości:
Lutkowo (gm. Dobrzany),
Starzyce (gm. Chociwel),
Czarnkowo (gm. Marianowo)
Kiczarowo (gm. Stargard)
Gmina Miasto Stargard
Ustawa ustala także zasady finansowania regularnego przewozu osób w publicznym transporcie zbiorowym w zakresie przewozów o charakterze użyteczności publicznej. Gmina lub powiat - organizator może finansować ze swojego budżetu wyłącznie przewozy o charakterze użyteczności publicznej, czyli z zasady przewozy nierentowne, wyłonione w drodze stosownego zamówienia publicznego.
Gminie nie wolno ingerować w tzw. przewozy komercyjne, czyli gmina nie ma prawa udzielać pomocy finansowej przewoźnikowi.
Gmina na podstawie stosownych porozumień może udzielić pomocy finansowej, a nawet ma obowiązek udziału w kosztach realizacji powierzonego zadania przewozu osób w ramach gminnego transportu zbiorowego innej gminie lub powiatowi-organizatorowi przewozu o charakterze użyteczności publicznej.